Wiosnę w Pradze uważam za rozpoczętą. Piękna, słoneczna pogoda, trawa, która jest coraz bardziej zielona. Inauguracja tego wiosennego momentu odbyła się w poniedziałek, kiedy razem z Mają postanowiłyśmy zrobić sobie piknik nad Wełtawą.
Słoneczna pogoda zachęca do spacerów. W tym tygodniu prawie codziennie wracałam z uczelni na piechotę. I z każdym krokiem coraz bardziej było mi szkoda, że moja praska przygoda powoli dobiega końca...
W środę przyjechała do mnie koleżanka z Granady, którą poznałam na konferencji w Hiszpanii. Jako, że był to jej pierwszy pobyt w Pradze, przeszłyśmy na piechotę całe miasto.
Pierwsze lody tej wiosny przełamane ;) |
Wieczorem razem z moimi współlokatorkami, Mają i naszym kolegą z Wenezueli wybraliśmy się na wino nad Wełtawę. Przy brzegu siedziało mnóstwo ludzi. Piwo, wino, rozmowy, muzyka - życie jest piękne.
Miejsce z widokiem na Vyšehrad :D |
Czy Praga w ogóle może się znudzić?Tam każdy krok jest radością.
OdpowiedzUsuń