Dzisiaj mam dla was dalszy ciąg kulinarnego przewodnika po stolicy Francji. Po "Paryżu na słono..." przyszedł czas na słodkie oblicze tego miasta. Chcę podzielić się z Wami adresami moich ulubionych miejsc, do których zaglądałam po małe przyjemności :) Będzie pomysł na kawę z widokiem na dachy Paryża, adres cukierni, w której sprzedawane są najlepsze eklerki na świecie, a także kawiarnio-cukiernie ze smakołykami na studencką kieszeń. Gotowi do drogi? :)
Alto cafe
Kawa z widokiem na Paryż? Proszę bardzo! Będąc w Galerii Lafayette - najbardziej znanym centrum handlowym Paryża, za darmo możemy dostać się na dach budynku, z którego rozciąga się piękny widok na centrum miasta. Wiosną i latem na górze czeka na nas przenośna kawiarnia, dzięki czemu spożywając ciepły napój możemy rozkoszować się widokiem na Operę Królewską i dachy Paryża.
Adres: 40 Boulevard Haussmann, 75009 Paris (mapa: żółta gwiazdka)
Korcarz
Jeśli spacerujecie po dzielnicy Marais, zatrzymajcie się na kawę w piekarnio-kawiarni Korcarz. Miejsce to zostało założone przez Pana Józefa Korcarza w 1946 roku. Od ponad 50 lat syn oraz wnuk założyciela prowadzą tę koszerną piekarnię, proponując jedne z lepszych wypieków w okolicy. Kanapki i różnego rodzaju ciasta wyglądają bardzo zachęcająco i równie dobrze smakują :)
Adres: 29 Rue des Rosiers, 75004 Paris (mapa: pomarańczowa gwiazdka)
L'éclair de génie
Nie przepadam za eklerkami, jednak L'éclair de génie, jak sama nazwa wskazuje, to eklerki genialne, najlepsze na świecie! Kiedy wchodzę do sklepu i patrzę na dłuuuugą ladę, na której leżą sobie te słodkości, dostaję oczopląsu i nie wiem co wybrać! Cena - 5-6€ - jest wysoka, ale uwierzcie mi, że warto! Jak już upragniony eklerek znajduje się w moich rękach, to szkoda mi go tknąć, bo jest taki piękny! I równie dobry! Najlepszy!
Adres: 14 Rue Pavée, 75004 Paris (mapa: niebieska gwiazdka)
Makaroniki: Pierre Hermé | Ladurée
Francuskie makaroniki są znane na całym świecie. Rok temu razem z moją przyjaciółką postanowiłyśmy porównać te od Pierre Hermé i z Ladurée. Skosztowałyśmy po dwa różne smaki z każdej cukierni i bezwzględnie wygrał Pierre Hermé. Jego makaroniki były delikatniejsze, a nadzienie bardziej wyraziste. Będąc w Paryżu, przekonajcie się o tym sami, bo chociaż te mini ciasteczka kosztują 1,5-2€, to warto sobie pozwolić na taką małą przyjemność! :)
Adresy:
Pierre Hermé: 18 Rue Sainte-Croix de la Bretonnerie, 75004 Paris (mapa: zielona gwiazdka)
Ladurée: 13 Rue Lincoln, 75008 Paris (mapa: czerwona gwiazdka)
Le Moulin de la Vierge
Piekarni i cukierni w Paryżu jest mnóstwo, jednak udało mi się znaleźć moją ulubioną. Znajduje się w VII dzielnicy, kilka minut spacerem od Pałacu Inwalidów. W eleganckim wnętrzu znalazło się miejsce na kilka stolików na długich nogach i równie wysokie krzesła, dzięki czemu w spokoju możemy zjeść pyszne tartaletki, które kuszą nas na wystawie.
Adres: 64 Rue Saint-Dominique, 75007 Paris (mapa: fioletowa gwiazdka)
Maison Grégoire
O tym miejscu wspominałam już kiedyś na blogu, opisując mój spacer po V dzielnicy Paryża (wpis znajdziecie tutaj).
Ta sympatycznie wyglądająca piekarnia skusiła mnie nie tylko swoim wyglądem (kolorowe stoliki ustawione przed wejściem no i oczywiście wypieki uśmiechające się do mnie z wystawy), ale również cenami. W Maison Grégoire można usiąść, napić się kawy i spróbować przepysznych smakołyków w bardzo przystępnej cenie (kawa plus ciacho za mniej niż 4€ w Paryżu to rzadkość!). Polecam ciasto marchewkowe! Mmmmmniam!
Adres: 69 Rue Monge, 75005 Paris (mapa: brązowa gwiazdka)
Patisserie Sud Tunisien
Po jedne z lepszych tunezyjskich słodkości zajrzyjcie do Patisserie Sud Tunisien. Znajdziecie tam przepyszne wypieki po 1,5-2€!Adres: 17 Rue de la Harpe, 75005 Paris
Maison Georges Larnicol
Z kolei naprzeciwko sklepiku z tunezyjskimi wypiekami, w sieciówce Maison Georges Larnicol możecie spróbować bretońskich, „dietetycznych” kouignettes, które przygotowywane są z masła i cukru. Są na prawdę pyszne i przypominają mi o wakacjach spędzonych pięć lat temu w Bretanii :)
Adres: 19 Rue de la Harpe, 75005 Paris (mapa: szara gwiazdka)
La Lingerie
Gdzie w Paryżu można wypić najtańszą kawę? I nie mam w tym momencie na myśli automatu stojącego w kafeterii w mojej szkole ;) Spacerując po mieście zajrzyjcie koniecznie do Les Grands Voisins. Bar, restauracja, sklepiki z rękodziełem czy z używanymi przedmiotami, szklarnie, stowarzyszenia, ośrodek dla migrantów... to wszystko i jeszcze więcej wydarzeń, działań i inicjatyw społeczno-kulturalnych można znaleźć na terenie dawnego szpitala Saint-Vincent-de-Paul z XVII wieku. Na kawę skierujcie się do La Lingerie - dawnej, szpitalnej pralni, która została przekształcona w knajpę, miejsce spotkań towarzyskich i kulturalnych. W południe można tu zjeść obiad, a przez cały dzień napić się kawy, herbaty, piwa, wina czy zjeść domowej roboty ciacho. I to wszystko w bardzo dobrych cenach, bo za obiad zapłacimy nie więcej niż 7€, za kawę 1,5-2,5€, a za piwo 3-7€ - więc, jak na Paryż, ceny są naprawdę przystępne. Przed budynkiem Lingerie można czasami spotkać Panią Malikę z Maroka, która z kolei proponuje marokańskie pyszności: kuskus (4€), miętową herbatę (1€) i rożne słodkości (1€). W Lingerie znajdziemy również wiele gier planszowych (kiedy byłam tam w lutym, akurat kilkanaście osób grało w Scrabble) czy fortepian, istnieje również możliwość wynajęcia jednej z sal na imprezy okolicznościowe czy różne spotkania.
Adres: 82 avenue Denfert-Rochereau, 75014 Paris
Godziny otwarcia La Lingerie:
w poniedziałki i wtorki: od 12h00 do 14h00
od środy do soboty: od 10h00 do 23h00
w niedziele: od 11h00 do 21h00
Przygotowałam dla Was kulinarną mapkę, na której znajdziecie wszystkie opisane w tym poście miejsca:)
KLIK!
Jeśli znacie warte odwiedzenia miejsca ze słodkościami w Paryżu,
podzielcie się adresami w komentarzach! :)
Ostatni raz w Paryżu byłam 3 lata temu i widzę, że przysmaki tam serwowane nadal trzymają poziom:-)
OdpowiedzUsuńJak ja kocham eklerki… A na twoim zdjęciu takie piękne… oj...
OdpowiedzUsuńJa z kolei za eklerkami nie przepadam, ale te genialne są po prostu nieziemskie!!!
UsuńSuper, no Francuzi znają się na słodkościach - ale te ceny!
OdpowiedzUsuńNo, niestety ceny powalają, ale mieszkając we Francji ponad trzy lata nauczyłam się nie przeliczać, żeby nie psuć sobie przyjemności!
UsuńMam podobny obraz Paryża. I jeszcze naleśniki na słodko:-)
OdpowiedzUsuńPozwolilam sobie wrzucic link do tego posta do mojego "Paryskiego Piatku Niki" na FP, ktory trwa u mnie do jutra do polnocy (a jak, u mnie piatek trwa 7 dni :))
OdpowiedzUsuńDzięki Nika! Pozdrawiam :)
UsuńDla mnie wysokie ceny to zaleta... dzięki temu nie ma ryzyka, że zjem za dużo tych pyszności ;-)
OdpowiedzUsuńHaha, nigdy na to nie patrzyłam od tej strony ;) Faktycznie, w tym przypadku wysokie ceny to plusy :D
Usuń