Wpisy

Popołudnie w Bydgoszczy


Z czym mi się kojarzyła Bydgoszcz, zanim miałam szansę ją odwiedzić? Z Uniwersytetem Kazimierza Wielkiego, na który moja Mama jeździła na konferencje i... to chyba tyle z moich bydgoskich skojarzeń. Nie oszukujmy się, miasto to nie należy do najpopularniejszych w naszym kraju, a o wiele częściej i głośniej mówi się o sąsiadującym z Bydgoszczą Toruniu, który trochę przyćmiewa jej blask. A szkoda, bo Bydgoszcz ma wiele do zaoferowania, o czym miałam okazję się przekonać w czasie mojego wakacyjnego road tripu po Polsce. Chodźcie ze mną na spacer po Bydgoszczy i zobaczcie sami, dlaczego warto ją odwiedzić!



Bydgoszcz wraz z Toruniem pełni rolę stolicy województwa kujawsko-pomorskiego, będąc ważnym ośrodkiem przemysłowym, handlowym i kulturalno-oświatowym. Opera, filharmonia, teatry, kina, muzea... w mieście dzieje się dużo, a oprócz wydarzeń kulturalnych, turystów przyciąga piękna architektura Starego Miasta, czy Wyspa Młyńska, która w ostatnich latach przeszła rewitalizację, będąc dziś zielonym i kulturalnym sercem miasta.

Nasz spacer po Bydgoszczy zaczynamy nad rzeką Brdą. Moją uwagę od razu przyciągnęły piękne spichrze, które dawniej wykorzystywano do magazynowania produktów rolnych oraz spożywczych, które transportowano drogą wodną do Gdańska oraz do Berlina. Dziś w spichlerzach mieszczą się muzea, restauracje, galerie, sklepy, czy mieszkania. W latach dziewięćdziesiątych, inspirując się architekturą dawnych spichrzy, nad rzeką wzniesiono szklane budynki zwane "nowymi/szklanymi spichrzami". Budynki te uznano za ikonę współczesnej architektury i zostały obsypane licznymi nagrodami.


Znad Brdy kierujemy się w stronę bydgoskiej starówki. Przy Starym Rynku znajduje się Ratusz, a nieopodal - katedra św. Marcina i Mikołaja, czyli bydgoska fara. Ładne, kolorowe kamieniczki przy Rynku zachęcają, żeby zatrzymać się na chwilę w jednej z licznych kawiarni i chwilkę odpocząć.


W czasie naszego popołudniowego spaceru najbardziej spodobała mi się Wenecja Bydgoska, czyli zespół kamienic zbudowanych wzdłuż rzeki Młynówki (a wiecie, że Cieszyńska Wenecja też znajduje się nad Młynówką? Przypadek...?:)). Tak jak ta Cieszyńska, również Bydgoska Wenecja jest miejscem urokliwym, z klimatem, idealnym na długie spacery. No i jest to świetna lokalizacja dla mieszczących się w kamienicach galerii, restauracji, kawiarni i barów.


Będąc nad Młynówką już rzut beretem dzieli nas od Wyspy Młyńskiej, która podobnie jak Bydgoska Wenecja jest jednym z najbardziej urokliwych zakątków Bydgoszczy. Wyspa położona jest pomiędzy głównym nurtem rzeki Brdy a jej odnogą Młynówką. W ostatnich latach Wyspa Młyńska przeszła kilkuetapową rewitalizację. Jednym z jej etapów było stworzenie Przystani Bydgoszcz, w której skład wchodzi przystań jachtowa, hotel, restauracja, sala konferencyjna, czy spa.

Bydgoszcz zaciekawiła mnie również swoją architekturą. Gotyckie świątynie (np. wspomniana już bydgoska fara z XV wieku), kamienice i spichrze z XVIII i XIX wieku, czy mające poprzemysłowy charakter Młyny Rothera znajdujące się na Wyspie Młyńskiej sąsiadują z nowoczesnymi budynkami Opery Novej, Nowych Spichrzów, czy budynków wchodzących w skład Przystani Bydgoszcz. Ten ostatni budynek swoją architekturą nawiązuje do motywu wodno-portowego. Z jednej strony odzwierciedla falę wdzierającą się na ląd (po której się świetnie wbiega na ścianę :D), z drugiej symbolizuje łupinę jachtu unoszącego się na wodzie. Podobnie jak Nowe Spichrze, bryła Przystani Bydgoszcz została uhonorowany wieloma nagrodami i obiekt ten stanowi dziś jeden z symboli współczesnych realizacji architektonicznych w Bydgoszczy.

Przystań Bydgoszcz i sąsiadujące z kompleksem Młyny Rothera
Opera Nova
Bydgoski kościół farny
Wracając nad Brdę przechodzimy mostem Jerzego Sulimy-Kamińskiego, z którego roztacza się piękna panorama na położone nad rzeką Spichlerze. W spacerze towarzyszy nam rzeźba "Przechodzący przez rzekę", której autorem jest Jerzy Kędziora. Linoskoczek wisi tak sobie nad Brdą już od 2004 roku. Rzeźba robi wrażenie, bowiem linoskoczek balansuje na 100-metrowej linie rozpiętej nad rzeką!

Linoskoczek nad Brdą

I jak Wam się podoba Bydgoszcz? 
A może już ją kiedyś odwiedziliście i to tylko ja jestem taka "zacofana"? ;) 
Jeśli jednak jeszcze nigdy nie byliście w tym mieście, dajcie się mu zaskoczyć!

Prz okazji jeszcze raz dziękuję naszym bydgoskim przewodnikom za pokazanie nam pięknych zakątków tego miasta. Mam nadzieję, że jeszcze będzie okazja do przyjrzenia się Bydgoszczy z bliska!

9 komentarzy:

  1. Nie ma niestety niczego, co kojarzy mi się z Bydgoszczą. Nawet nigdy tam nie byłam, ale wypatrzyłam już dla siebie miejsce, do którego kiedyś pójdę na piwo - kanjpki nad rzeką <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Hej, trafiłam na Twojego bloga, ponieważ szukam praktycznych informacji o Paryżu :) Chciałabym Ci zadać pytanie dotyczące komunikacji miejskiej, a dokładniej biletu weekendowego dla osób poniżej 26 roku życia. Wybieram się do Paryża na majówkę i święto 1 maja wypada w poniedziałek. Czy to oznacza, że kupując bilet dla osób poniżej 26 roku życia będę mogła z niego korzystać w sobotę, niedzielę i poniedziałek? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hej, tak, 1 maja to święto pracy, więc Ticket Jeunes będzie wtedy obowiązywał :)
      Udanego pobytu w Paryżu!

      Usuń
  3. Dzięki za odpowiedź :) Jeszcze tylko się upewnię - jest to bilet dobowy czy wystarczy jeden na te 3 dni?

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zdjęcia, miło zobaczyć swoje miasto w obiektywie tak utalentowanej osoby :)

    OdpowiedzUsuń
  5. O, przez przypadek trafiłam na Twojego bloga, patrzę - a tu moja Bydgoszcz :) Cieszę się, że miasto się spodobało, choć widziałaś tylko jego niewielki fragment. Polecam serdecznie wrócić do Bydgoszczy i odkryć więcej jej czarujących zakątków! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak! Mam ochotę na więcej! Mam nadzieję, że będę miała okazję poznać lepiej to miasto :) Pozdrawiam!

      Usuń