Lubicie wracać do miejsc, które już raz odwiedziliście? Które Wam się tak bardzo spodobały, że macie ochotę na więcej? I chociaż wybór kierunków podróży jest nieskończony, to Wy wracacie do TEGO najulubieńszego? Ja mam tak z Marokiem. Dzisiaj, świeżo po powrocie z tego kraju, przygotowałam spis rzeczy, za które uwielbiam Maroko. Może i Was zainspirują i zachęcą do podróży?
Jedzenie
Na tę - kulinarną - część naszego wyjazdu cieszyłam się najbardziej! Będąc w Rabacie w 2014 roku miałam możliwość odkryć marokańskie pyszności, dzięki czemu w tym roku wiedziałam już co jest dobre i czego warto spróbować. Czego? Wszystkiego! Tadżinów i kuskusu, narodowej zupy harira, naleśników chawarma z indykiem albo kurczakiem, słonych placków z przyprawami, sałatki marokańskiej, oliwek, a na słodko naleśników meloui albo pysznych ciasteczek, z migdałami, kokosem, miodem czy kwiatem pomarańczy. No i soku! Wyciskanego z dojrzałych, słodkich pomarańczy, mango, papai. Dodajmy do tego przyprawy, których zapach rozchodzi się wokół straganów ze stożkami usypanymi z cynamonu, imbiru, kurkumy - Maroko to dla mnie kulinarny raj na ziemi, zwłaszcza, że to wszystko możemy znaleźć w bardzo dobrej cenie!
Jeśli będziecie w Rabacie, zajrzyjcie koniecznie do artykułu, w którym polecam miejscówki z pysznym jedzeniem w stolicy Maroka!
Rzemiosło
Marokańskie rzemiosło to ceramika z cudownymi zdobieniami, ręcznie tkane berberyjskie dywany Beni Ouarain i Akhnif, torebki, kurtki, buty wykonane z miękkiej skóry w żywych kolorach, biżuteria, metalowe dzbanki do zaparzania herbaty miętowej, podawanej w szklanych szklaneczkach, najlepiej tych ręcznie zdobionych. Gdybym mogła (i potrzebowała), to sprowadziłabym z Maroka cały kontener tych cudowności. Tym razem ograniczyłam się do kilku przedmiotów - dywanu, mydelniczki czy dwóch miseczek i talerzyków, które codziennie będą przypominały mi o podróżach do Maroka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz